Temat: Nowy SGM, czy używany MARTIN?

W sumie pytanie jak w temacie. A dokładnie chodzi o zakup 4 głów do zespołu. Ogarniamy jakieś wesela, imprezy i nieduże festyny w plenerze.
Dokładniej chcemy kupić 2 Spoty i 2 washe o mocy około 500W. Budżet to 20 000zł na 4 głowy. No i tak się zastanawiamy jeśli chodzi o spoty to np. nowe SGM idea 575, czy używane MACi 550, ceny są porównywalne.
Jak to jest ze sprzętem używanym tego typu, po ilu przepracowanych godzinach sprzęt nadaje się do kosza? Czy takie MACi 550 po przepracowanych 4000h posłużą jeszcze troche? Czy lepiej nie ryzykować i kupić nowe odpowiedniki np, SGM, FUTURELIGHT, albo coś podobnego?
Pytam tak ogólnie, bo wiem, że to zależy od tego jak się dba o sprzęt i gdzie używa, no ale chciałbym usłyszeć jakieś podpowiedzi i sugestie. Jak to jest z kupnem sprzętu używanego??? Duże ryzyko? Bo nam bardzo zależy na sprzęcie jak najmniej awaryjnym.

2

Odp: Nowy SGM, czy używany MARTIN?

Dlaczego piszesz dwa takie same posty w dwóch różnych tematach?

http://www.galeriaotwock.waw.pl/avekamil/jeb.jpg

3

Odp: Nowy SGM, czy używany MARTIN?

Kup nowe. Jeśli nie zależy Ci na konkretnych parametrach. Będziesz miał gwarancję.

Michał Bystrzycki
--------------------

4

Odp: Nowy SGM, czy używany MARTIN?

avekamil napisał/a:

Dlaczego piszesz dwa takie same posty w dwóch różnych tematach?

No bo najpierw chciałem się podpiąć pod jakiś temat, żeby nie zakładać nowego. A później sobie pomyślałem, że jednak to bez sensu i lepiej założyć nowy temat z tego typu problemem. Tamten już usunąłem.

Michał napisał/a:

Kup nowe. Jeśli nie zależy Ci na konkretnych parametrach. Będziesz miał gwarancję.

W sumie mieliśmy nowy sprzęt, totalny szajs marki American DJ. I gwarancja niby była, ale co z tego, jak co miesiąc, sprzęt był w serwisie. W ogóle taki szmelc powinien być zakazany w handlu. Znam różnice w parametrach tych dwóch modeli, ale właśnie nie są aż tak istotne, najważniejsza jest bezawaryjność. Ktoś ma opinie na temat awaryjności SGM Idea Spot 575?

Ostatnio edytowany przez woocash84 (2011-06-02 09:40:27)

5

Odp: Nowy SGM, czy używany MARTIN?

Serwisuje te głowy w pewnym klubie (Idea Spot 575) - ogólnie chodzą bezawaryjnie. W jednym egzemplarzu jedynie odgięła się blaszka zliczająca pozycje tilt i pokiereszowała transoptor szczelinowy. Poza tym jak je konserwujesz jak Pan Bóg przykazał to się spisują.

Naprawa laptopów, płyt głównych, urządzeń sieciowych, sprzętu estradowego i studyjnego, telewizorów i monitorów LCD... Poza tym reszta elektroniki po uzgodnieniu :)

6

Odp: Nowy SGM, czy używany MARTIN?

Ja sugeruje wam kupic4x MAC 500 - ok 14 000zl + 2x MAC 300 ok 5000zl. Czyli w okolicy waszego budzetu. Generalnie jezeli chodzi o zakup glow do zespolu to bardzo istotnym faktem jest " ilosc punktow swiatla ruchomego" bo raczej nikt nie bedzie sie czepial parametrow typu szybkosc, itp. a to zawsze 6 glow a nie 4, szczegolnie ze to konstrukcje proste, sprawdzone i prawie niezniszczalne. Generalnie watpie czy wykozystacie np tarcze animacji w MAC 550 wydaje mi sie ze to troszke przesadzony temat.

7

Odp: Nowy SGM, czy używany MARTIN?

Ja na waszym miejscu pomyślałbym o mac 250 spot/wash. O wiele lżejsze od mac 500 i mniejsze gabarytowo. Poza tym kiepsko to one nie świecą. I jeśli macie zamiar jeździć z tym na wesela itp to weźcie pod uwage też mobilność tego

8

Odp: Nowy SGM, czy używany MARTIN?

Dziś zakup używanych MAC500 lub 250 czy 300 to jak zakup 20-letniego auta, które jeszcze niby jest na chodzie i nie wiadomo kiedy zakończy żywot. Zdecydowanie lepiej kupić nowe SGM, DTS czy co tam jeszcze jest w podobnych cenach. Ale oczywiście nie mogą to być produkty 100% China, których najbliższy serwis z prawdziwego zdarzenia jest w Pekinie lub dobór części graniczy z cudem bo powtarzalność elementów składowych jest znikoma.
Mac550 to nie do końca udany produkt Martina. Poza tym na dziś dla mnie Martin,z tych silniejszych marek, jest zdecydowanie na szarym końcu. Brak udanych popularnych lamp, nowych konstrukcji etc.
pzdr

9

Odp: Nowy SGM, czy używany MARTIN?

No i każdy ma inną opinię   hmm

makon Właśnie o to mi chodziło aby ktoś powiedział jak to jest ze sprzętem używanym w praktyce. Dzięki wink A które marki z tych silniejszych uważacie za światową czołówkę? Może warto się pokusić o używany sprzęt innej marki najwyżej klasy?

kiju napisał/a:

Generalnie watpie czy wykozystacie np tarcze animacji w MAC 550 wydaje mi sie ze to troszke przesadzony temat.

No w sumie masz rację, być może się nie wykorzysta wszystkich możliwości, ale tak jak pisałem chodzi o bezawaryjność. MAC 500 to już chyba raczej stary sprzęt.

Lj_Seba napisał/a:

Ja na waszym miejscu pomyślałbym o mac 250 spot/wash. O wiele lżejsze od mac 500 i mniejsze gabarytowo.

Z tego co się orientuję, większość twierdzi, że 250tki nie dają rady w plenerze. Z gabarytami jakoś sobie poradzimy, tak czy siak to są dwie skrzynki.

Aha i jakie macie opinie o firmie ROBE? To ta sama półka co SGM czy ciut wyżej?

Ostatnio edytowany przez woocash84 (2011-06-02 19:16:56)

10

Odp: Nowy SGM, czy używany MARTIN?

Makon porownujesz Nowego sangyonga ze starym mercedesem;-) To jest jak z dostawczakiem mozna kupic mastera z salonui po 100 000 rozlecialo sie prawie wszystko, albo uzywanego sprintera z przebiegiem 250 000 i do 500 000 bedzie smigal. W co drugiej firmie sa MAC 500 ktore maja natrzanskane po 7 8 tys h. i dalej dzialaja takwiec jaknajbardziej jezeli nie macie wymagan co do lamp odnosnie wysrubowanych parametrow to jest to moim zdaniem najlepszy pomysl w szczegolnosci ze starczy wam na wieksza ilosc sztuk co w waszym przypadku diametralnie zmieni efekt. Ponadto MAC 500 maja maksymalnie prosta budowe i powazniejsze awarie maja bardzo rzadko.
Dla mnie czolowka jezeli chodzi o brendy to czolowke stanowia: Clay Paky, Vari*Lite i Martin

11

Odp: Nowy SGM, czy używany MARTIN?

My mamy te SGM ale jeśli chodzi o wykorzystanie ich praktyczne na weselach to jest znikome...  zazwyczaj sale nie są wielkimi koncertowymi i tak naprawdę 250 starczają na ponad 70% imprez, fakt na te 30 % właśnie są SGM tylko że generalnie to więcej czasu leżą na magazynie albo czasem je wypożyczamy.
Mówisz dwie skrzynki i to dwie skrzynki...ale zapakować sobie skrzynkę z 2xSGM Idea Spot 575 to nie jest takie  hop bo niestety ale ważą swoje...a jak impreza na piętrze...to dawaj z każdą osobną na piętro w 2 osoby bo co jak co ale o kręgosłup to trzeba dbać  smile
Ale tak to jedyna awaria jaka mi się z nimi przydarzyła to kuleczka kurzu na enkoderze sczytującym pozycje przez co Pan nie chodziło, ale wystarczyło otworzyć , dmuchnąć i działało smile

Do you speak English?
Yes, I don't

12

Odp: Nowy SGM, czy używany MARTIN?

woocash84 napisał/a:

No i każdy ma inną opinię   hmm

I to opinię często zależną od pracodawcy, którego nie każdy ujawnia wink
Wolność wypowiedzi i doradzania jest wtedy w pewien sposób oczywiście ograniczona.

Co do sedna sprawy, to jak będę miał okazję to popytam u nas w serwisie co może być warta używana 550.

Dodam jednak że głowy 600, 500 i 300 są nadal używane, często nadal sprowadzane są używki z zagranicy.
Nie tak dawno miałem suszenie głowy o instrukcję do 300-tki.

Jeśli chodzi o poruszoną renomę producentów ogólnie to ridery z największych imprez mogą wiele wyjaśnić. wink
PLSN ze stycznia 2011 ma 10 największych tras koncertowych świata z 2010 liczonych według dochodów
http://www.plsn.com/archives.html
Te zestawienie znacząco odbarwia ze stronniczości, z pewnym zastrzeżeniem co do imprez realizowanych przez PRG, gdyż oni mają co nieco sprzętu rentalowego własnej produkcji na własne potrzeby.

Ostatnio edytowany przez KacperP (2011-06-02 20:36:02)

13

Odp: Nowy SGM, czy używany MARTIN?

Kacper generalnie prawda jest taka, ze stara seria Martina jest chyba najsolidniejsza z dotychczas wypuszczonych na rynku przez wszystkich producentow, przynajmniej w mojej opinii.

Ostatnio edytowany przez kiju (2011-06-02 20:47:11)

14

Odp: Nowy SGM, czy używany MARTIN?

Zgadza się stara seria Martina jest jedna z najsolidniejszych jakie trafiły do Polski, domyślam się ze stary HighEnd też daje rade. A to, że coś się do Polski sprowadza wcale nie znaczy że jest dobre. Jak spojrzysz jakie czasami auta jeszcze Polacy ciągną z zachodu to aż strach wyjeżdżać na drogi. Zgadza się, że jak ktoś rzetelnie dba o sprzęt to MAC500 i 300 są w dobrym stanie. Z doświadczenia wiem, że MAC600 na dziś w 90% powinien znikać ze sceny, już nie pamiętam kiedy trafiłem aby wszystkie powieszone działały.
Wg mnie lepszy średniej jakości nowy produkt niż solidny ale stary i zajechany, w którym często będzie trzeba coś naprawiać.
Kiju dobrze to porównał do dostawczaków, tylko nigdzie nie jest napisane że np Ducato się rozleci po 100tys, pewnie nie przejedzie 700tys, ale jest nowe na gwarancji i ma nowe rozwiązania (nie zawsze lepsze to fakt). Tutaj każdy musi sam wybrać co lepsze.
W mojej ocenie, dziś to tak naprawdę dobrze, pod względem optyki, świecą VariLite oraz ClayPaky, nie wiem jak Coemar za rzadko korzystałem, a może ten produkt też znajdzie się w zainteresowaniu kolegi.
PS Nowe Sprintery podobno bardzo szybko się wysypują wink

15

Odp: Nowy SGM, czy używany MARTIN?

Z nowym sprinterem czynnej stycznosci nie mialem, mialem natomiast z nowym masterem i sie rozlecial, a stary sprinter go przezyl, ale to nie forum mojeauto.peel
Reasumujac temat ja bym wam polecil konstrukcje oparte na lampie 300W, calkiem fajne sa z ClayPaky i z Robe ale zapewne przekrocza 20 000 i to zdrowo. Generalnie ja zostaje przy swoim zeby kupic Martiny z drugiej reki bo niesadze zeby w tych pieniadzach dalo sie kupic cos nowego w miare markowego. Pytanie tylko czy 500 czy 550. Co do MAC 600 to wiekszosc ktore pozostaly w wiekszych firmach sa glowami "drugiej kategorii" - tymi ktore sa juz przeznaczone na dokonczenie zywota w firmie. czesto da sie slyszec haslo "bo to zawsze wash 575 i z CMy to sie przyda szkoda sprzedac) ale jak trzebaby zaplacic za serwis i czyszczenie to tez szkoda.